Czytając The 101st Airborne At Normandy Marka Bando trafiłem
na dwie ciekawe historie
Pierwsza z nich to wyczyn jakiego dokonał PFC Nicholas Sileo z USMC
w trakcie obrony małej wioski na południowym Pacyfiku. Otóż "położył"
trzech Japończyków jedną kulą z M1. Zostało to skwitowane tak:
"[...] Our boys are making the best use of ammunition which you
help buy when you invest in War Bonds [...]".
Druga historia to powtórzenie tego wyczynu przez spadaka z 501st PIR
w trakcie walk o Carentan 12 czerwca 1944. Tym spadakiem był Sgt. Francis Leo Gillis.
"I could shoot an apple off your head at 300 yards". Tak oceniał swoje zdolności
w strzelaniu z M1.
"Gillis squeezed his first shot off, from a range of less than 30 yards, putting
the round squarely through the lead German's chest. The first three men in
the file dropped [...]".
Trzech zabitych, jedna kula
- Krzysiek
- Sergeant | Pathfinder
- Posty: 3660
- Rejestracja: 28 sty 2011, o 19:37
- Lokalizacja: Legionowo
- Kontaktowanie:
Trzech zabitych, jedna kula
GRH FIVE-O-DEUCE (502nd PIR 101st Airborne) ♥
https://502-101airborne.pl
"Im głupszy dowódca, tym trudniejsze zadania mu powierzają."
https://502-101airborne.pl
"Im głupszy dowódca, tym trudniejsze zadania mu powierzają."
Re: Trzech zabitych, jedna kula
No nieźle, nie wiem czy wypada gratulować takiego "wyczynu", ale gratuluję i tak