Trzech zabitych, jedna kula

Wszystko, co wiąże się z historią US Airborne (i nie tylko) w trakcie II wojny światowej.
Awatar użytkownika
Krzysiek
Sergeant | Pathfinder
Sergeant | Pathfinder
Posty: 3660
Rejestracja: 28 sty 2011, o 19:37
Lokalizacja: Legionowo
Kontaktowanie:

Trzech zabitych, jedna kula

Post autor: Krzysiek »

Czytając The 101st Airborne At Normandy Marka Bando trafiłem
na dwie ciekawe historie ;)

Pierwsza z nich to wyczyn jakiego dokonał PFC Nicholas Sileo z USMC
w trakcie obrony małej wioski na południowym Pacyfiku. Otóż "położył"
trzech Japończyków jedną kulą z M1. Zostało to skwitowane tak:
"[...] Our boys are making the best use of ammunition which you
help buy when you invest in War Bonds
[...]".

Druga historia to powtórzenie tego wyczynu przez spadaka z 501st PIR
w trakcie walk o Carentan 12 czerwca 1944. Tym spadakiem był Sgt. Francis Leo Gillis.
"I could shoot an apple off your head at 300 yards". Tak oceniał swoje zdolności
w strzelaniu z M1.

"Gillis squeezed his first shot off, from a range of less than 30 yards, putting
the round squarely through the lead German's chest. The first three men in
the file dropped
[...]".
GRH FIVE-O-DEUCE (502nd PIR 101st Airborne)
https://502-101airborne.pl


"Im głupszy dowódca, tym trudniejsze zadania mu powierzają."

Obrazek
boksi
Posty: 3
Rejestracja: 14 lip 2022, o 15:00
Lokalizacja: Chojnice

Re: Trzech zabitych, jedna kula

Post autor: boksi »

No nieźle, nie wiem czy wypada gratulować takiego "wyczynu", ale gratuluję i tak ;)
Odpowiedz