Trójkomorowe ładownice do Thompsona

Dział poświęcony wyposażeniu i ekwipunkowi wojsk powietrznodesantowych (i nie tylko) US ARMY w trakcie II wojny światowej
Awatar użytkownika
kusmier
Honorable Discharge | Private
Honorable Discharge | Private
Posty: 155
Rejestracja: 23 mar 2011, o 10:18
Kontaktowanie:

Trójkomorowe ładownice do Thompsona

Post autor: kusmier »

Czołem,
Z tego co mi wiadomo powszechnie mówi się że trójkomorowe ładownice do thompsona nie były stosowane w ETO. I mam z tym problem :roll: Bo jak dla mnie to

Obrazek

Źródło:
http://www.1944.pl/galerie/fototeka/fot ... tegoria/96

Jest jak najbardziej zestaw trójkomorowych ładwonic :shock:
Macie jakieś pomysły jakim cudem znalazły sie one na pasie naszego Powstańca, a nie dotarły do jednostek amerykańskich?

Pzdr
B.
Obrazek
Awatar użytkownika
Webster
Honorable Discharge | Private First Class
Honorable Discharge | Private First Class
Posty: 412
Rejestracja: 8 mar 2011, o 10:27
Kontaktowanie:

Re: Trójkomorowe ładownice do Thompsona

Post autor: Webster »

"18 września 1944 pierwszy i ostatni raz nad Warszawą pojawiły się amerykańskie bombowce B-17 Flying Fortress. Ze 107 bombowców, które przyleciały z bazy w Anglii zrzucono 1284 zasobniki i 557 paczek. Amerykanie skuteczność swego zrzutu ocenili na 50%, co było typowym dla tamtego okresu przecenianiem celności. Jednak 228 zasobników i 381 paczek, jakie trafiły w ręce Powstańców było nieocenioną pomocą."

Być może Ładownice które nosił Eugeniusz Lokajski były w jednym z zasobników zrzutowych.
Zastanawia jedynie ilość komór? Dlaczego 3 a nie 5? No i te srebrne zapięcia LTD? Czyżby jakiś produkt riggerów?

Mam też inną teorię...może jest to powstańcza przeróbka.?
Wyobraźcie sobie że w zasobniku znajdujecie 3 komorową "długą" ładownicę do Thompsona, a macie pistolet maszynowy Erma na krótkie magazynki...co robicie? Po prostu skracacie ładownicę używając pierwszej lepszej maszyny do szycia, lub zszywacie ręcznie, aby dostosować ją do rozmiaru magazynka do Ermy.
Ostatnio zmieniony 19 kwie 2011, o 13:36 przez Webster, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Krzysiek
Sergeant | Pathfinder
Sergeant | Pathfinder
Posty: 3660
Rejestracja: 28 sty 2011, o 19:37
Lokalizacja: Legionowo
Kontaktowanie:

Re: Trójkomorowe ładownice do Thompsona

Post autor: Krzysiek »

A ja mam takie pytanko czy ktoś w ogóle dysponuje fotką amerykańskiego
GI z trójkomorową ładownicą na magazynki do Thompsona?
GRH FIVE-O-DEUCE (502nd PIR 101st Airborne)
https://502-101airborne.pl


"Im głupszy dowódca, tym trudniejsze zadania mu powierzają."

Obrazek
Awatar użytkownika
kusmier
Honorable Discharge | Private
Honorable Discharge | Private
Posty: 155
Rejestracja: 23 mar 2011, o 10:18
Kontaktowanie:

Re: Trójkomorowe ładownice do Thompsona

Post autor: kusmier »

Webster pisze:"18 września 1944 pierwszy i ostatni raz nad Warszawą pojawiły się amerykańskie bombowce B-17 Flying Fortress."
Być może Ładownice które nosił Eugeniusz Lokajski były w jednym z zasobników zrzutowych.
Zastanawia jedynie ilość komór? Dlaczego 3 a nie 5? No i te srebrne zapięcia LTD? Czyżby jakiś produkt riggerów?

Mam też inną teorię...może jest to powstańcza przeróbka.?
Wyobraźcie sobie że w zasobniku znajdujecie 3 komorową "długą" ładownicę do Thompsona, a macie pistolet maszynowy Erma na krótkie magazynki...co robicie? Po prostu skracacie ładownicę używając pierwszej lepszej maszyny do szycia, lub zszywacie ręcznie, aby dostosować ją do rozmiaru magazynka do Ermy.
I to by się zgadzało zdjęcie zostało wykonane między 20-24.08.
Eugeniusz Lokajski robił zdjęcie ;) Na zdjęciu uwieczniony jest Plut. pchor. Włodzimierz Radajewski "Rataj". Zdjęcie z drugiej perspektywy jak dla mnie wyklucza możliwość przerobienia tej ładownicy przez powstańców, wyraźnie widać że magazynki są za krótkie, oraz fabryczne wykończenie identyczne jak u wszystkich ładownic tego typu 8-)Poza tym wątpię żeby w warunkach powstania ktoś zadawał by sobie trud tokowych przeróbek :roll:

Obrazek

http://www.1944.pl/galerie/fototeka/fot ... tegoria/96
Ostatnio zmieniony 19 kwie 2011, o 16:24 przez kusmier, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Awatar użytkownika
kusmier
Honorable Discharge | Private
Honorable Discharge | Private
Posty: 155
Rejestracja: 23 mar 2011, o 10:18
Kontaktowanie:

Re: Trójkomorowe ładownice do Thompsona

Post autor: kusmier »

Baniak pisze:A ja mam takie pytanko czy ktoś w ogóle dysponuje fotką amerykańskiego
GI z trójkomorową ładownicą na magazynki do Thompsona?
Chodzi w ogóle ww2, czy o ETO? Bo na Pacyfiku to chyba było ich trochę ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
POLAND1st2FIGHT
Posty: 17
Rejestracja: 3 kwie 2011, o 12:41
Lokalizacja: Lublin

Re: Trójkomorowe ładownice do Thompsona

Post autor: POLAND1st2FIGHT »

Moim zdaniem to, co widzimy na zdjęciach to efekt rozcięcia standardowej ładownicy pięciokomorowej. Zwróćcie uwagę, że na obydwu ładownicach przy jednej krawędzi i u spodu widać więcej materiału (tak jak przy oryginalnym wykończeniu), a z drugiej strony widać go zdecydowanie mniej. Poza tym nigdy nie widziałem trójkomorowej ładownicy na 20-nabojowe magazynki do Thompsona. Co innego trójkomorowa ładownica na dłuższe magazynki 30-nabojowe.

Pozdrawiam,
Łukasz
We do not beg for freedom - we fight for it
Warszawa, Vosges, Narvik, Tobruk, Mt.Cassino, Ancona
Awatar użytkownika
Krzysiek
Sergeant | Pathfinder
Sergeant | Pathfinder
Posty: 3660
Rejestracja: 28 sty 2011, o 19:37
Lokalizacja: Legionowo
Kontaktowanie:

Re: Trójkomorowe ładownice do Thompsona

Post autor: Krzysiek »

kusmier pisze:Chodzi w ogóle ww2, czy o ETO? Bo na Pacyfiku to chyba było ich trochę ;)
W ogóle, ale ze wskazaniem na ETO również ;)

Podzielam zdanie Łukasza w kwestii ładownic, że są to zmodyfikowane
ładownice pięciokomorowe.
GRH FIVE-O-DEUCE (502nd PIR 101st Airborne)
https://502-101airborne.pl


"Im głupszy dowódca, tym trudniejsze zadania mu powierzają."

Obrazek
Awatar użytkownika
Webster
Honorable Discharge | Private First Class
Honorable Discharge | Private First Class
Posty: 412
Rejestracja: 8 mar 2011, o 10:27
Kontaktowanie:

Re: Trójkomorowe ładownice do Thompsona

Post autor: Webster »

Rzeczywiście Lokajski robił zdjęcia, mój błąd.
Na drugim zdjęciu rzeczywiście widać że jest to przerobiona ładownica pięciokomorowa, która niewątpliwie pochodzi ze zrzutu. Jedno co mnie zastanawia to jasny wygląd zatrzasków LTD. Albo już tak bardzo się wytarły i nie widać oksydy, albo...są niklowane. Ale powiem szczerze że nie widziałem 3-komorowych ładownic z niklowanymi liftami.
Henryk
Posty: 2
Rejestracja: 7 kwie 2011, o 00:24

Re: Trójkomorowe ładownice do Thompsona

Post autor: Henryk »

"Macie jakieś pomysły jakim cudem znalazły sie one na pasie naszego Powstańca, a nie dotarły do jednostek amerykańskich?" Odpowiec jest strasznie banalna. Kiedys rozmawialem z paroma powstancami ktorzy odbierali zrzuty mowili ze w zasobnika oprocz mundorow, wyposarzenia ,zywnosci, itp. bylo sporo listow od polakow (w wiekszosci lotnikow) w ktorych pisali glownie ze zycza szczescia w walce itp. Ale i tez jak zdobywali amerykanski sprzet. Poprosto okradali amerykanow :D np. Kabury i czesci wyposarzenia.
Pozd.
Ps. Mala zagadka. Czym byly wypychane kieszenie w battledresach z zasobnikow?
Awatar użytkownika
tomkey
Posty: 6
Rejestracja: 20 kwie 2011, o 08:12
Kontaktowanie:

Re: Trójkomorowe ładownice do Thompsona

Post autor: tomkey »

Powiem wam panowie , że nie do końca się z wami zgodzę co do tych przerobionych ładownic , a to dla tego bo na pierwszym zdjęciu wyraźnie widać naddatek materiału na obszycie tych ładownic. Jest właśnie dość szerokie . Ta prawa prędzej może się wydawać na ciachaną ( z lewej strony cieniutko zostało na szew) ale lewa uważam , że jest ewidentnie fabrycznie uszyta jako 3 komorowa .
T.
Odpowiedz