Reko-rekonesans: praktyka autentyczności
: 19 kwie 2020, o 17:22
dr hab. Kamila Baraniecka-Olszewska
„Reko-rekonesans: praktyka autentyczności”
Wydawnictwo Marek Derewiecki, 2018
ISBN 978-83-65031-37-2
Bardzo polecam do przeczytania powyższą książkę. Autorka na niespotykaną dotąd w Polsce skalę podjęła się opisania jako naukowiec drugowojennego odtwórstwa historycznego w naszym kraju.
Udzielając do niej dwóch wywiadów i przekazując autorce wszystkie swoje artykuły o odtwórstwie historycznym w Polsce i w USA, jak również moje niepublikowane wywiady z rekonstruktorami polskimi i amerykańskimi, miałem przyjemność obserwowania kulis jakiejś drobnej części powstawania tej książki. Powiem szczerze, że podziwiam olbrzymi zmysł obserwacji i analizy autorki, ale także jej obiektywizm w postrzeganiu tego, czym się zajmujemy i lubimy.
Bibliografia tej książki jest kosmiczna, imponująca, rzucająca na kolana – nawet nie podejmuję się jej wyliczania, bo ona mieści się na aż 23 stronach! Nasze (już nie istniejące niestety) Stowarzyszenie Historyczne „V for Victory” zrobiło w naszych wywiadach z autorką wszystko, co możliwe, aby oddać ducha odtwórstwa historycznego amerykańskich sił zbrojnych z WWII.
Pozdrowienia dla całego Five-O-Deuce w tych niełatwych czasach.
G. Cz.
„Reko-rekonesans: praktyka autentyczności”
Wydawnictwo Marek Derewiecki, 2018
ISBN 978-83-65031-37-2
Bardzo polecam do przeczytania powyższą książkę. Autorka na niespotykaną dotąd w Polsce skalę podjęła się opisania jako naukowiec drugowojennego odtwórstwa historycznego w naszym kraju.
Udzielając do niej dwóch wywiadów i przekazując autorce wszystkie swoje artykuły o odtwórstwie historycznym w Polsce i w USA, jak również moje niepublikowane wywiady z rekonstruktorami polskimi i amerykańskimi, miałem przyjemność obserwowania kulis jakiejś drobnej części powstawania tej książki. Powiem szczerze, że podziwiam olbrzymi zmysł obserwacji i analizy autorki, ale także jej obiektywizm w postrzeganiu tego, czym się zajmujemy i lubimy.
Bibliografia tej książki jest kosmiczna, imponująca, rzucająca na kolana – nawet nie podejmuję się jej wyliczania, bo ona mieści się na aż 23 stronach! Nasze (już nie istniejące niestety) Stowarzyszenie Historyczne „V for Victory” zrobiło w naszych wywiadach z autorką wszystko, co możliwe, aby oddać ducha odtwórstwa historycznego amerykańskich sił zbrojnych z WWII.
Pozdrowienia dla całego Five-O-Deuce w tych niełatwych czasach.
G. Cz.